sobota, 25 grudnia 2010

Walka z zakwasami...

walka z zakwasami

Autorem artykułu jest Michał Pruchniak



Często lubiłem przesadzać podczas treningów wynikiem czego były zakwasy. Dzisiaj znam wiele metod walki z nimi.

Często lubiłem przesadzać podczas treningów wynikiem czego były zakwasy. Dzisiaj znam wiele metod walki z nimi. Możesz zastosować jedną z metod opisanych poniżej, lub nawet wszystkie. To jest sprawa indywidualna. Wiadome jest natomiast, że te metody niwelują, lub przynajmniej znacznie zmniejszają ból. Ważne jest, żeby działać zaraz po treningu (leczyć jest dużo trudniej i nie uzyskasz 100% skuteczności). Nie będę tutaj pisał skąd się biorą zakwasy. To jest niepotrzebne. Zajmijmy się praktyką.

Ocet


Natrzyj mięśnie octem. Jest to bardzo skuteczna metoda przeciwdziałania zakwasom. Niestety. Z powodu przykrego zapachu radzę, żeby stosować ją po wieczornych treningach

Gorąca kąpiel


Podstawowa metoda walki z zakwasami. Mimo wszystko działa! Nie śpiesz się. Zanurz się w wannie. Ważne jest, żeby woda była gorąca.

Techniki relaksacyjne


a) Połóż się wygodnie na łóżku i odpręż. Oddychaj wolno. Bierz głębokie wdechy i wydechy. Zamknij oczy. Możesz dla polepszenia efektu włączyć muzykę relaksacyjną
b) Istnieje pewna japońska sztuka, która nazywa się Tai Chi. Idealnie sprawdza się przy przeciwdziałaniu, a nawet leczeniu zakwasów. Wykonuj wolne (czym wolniej tym lepiej) ruchy. Oddychaj w tym samym tempie w którym wykonujesz ruchy. Bierz głębokie wdechy i wydechy.

Masaż


Po treningu mięśnie są spięte i twarde. Należy je wymasować. Można w ten sposób zapobiegać jak i leczyć zakwasy.

Gorący okład
Polej kompres gorącą wodą a następnie zawiń wokół mięśni.

---

Szczęście sprzyja odważnym


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jogging...

Bieg po zdrowie

Autorem artykułu jest Dominika Kołodziejska



Jogging - wyjątkowa dyscyplina sportowa, w której nie liczy się konkurencja, przewaga nad rywalem, ambicje. Poprawia sprawność i wydolność fizyczną organizmu, bez nadmiernego stresu związanego z wysiłkiem.
Wczesna wiosna. Niechętnie wstajesz rano, wychodzisz z psem na spacer. Snując się leniwie po parku obserwujesz mijające cię osoby - porannych biegaczy. Wariactwo – myślisz – komu przy zdrowych zmysłach chciałoby się męczyć o tak wczesnej porze, w dodatku kiedy pogoda nie nastraja optymistycznie. Zasuwasz kurtkę pod samą szyję i wkładasz ręce do kieszeni. Wołasz psa i wracasz do domu, żeby napić się kawy przed telewizorem. Po kilku dniach, gdy słońce wychodzi zza chmur a orzeźwiające powietrze napełnia płuca poranną bryzą, już nie widzisz w parkowych biegaczach szaleńców, zaczyna rodzić się coś na kształt podziwu.


Ludzie od wieków walczą z czasem, wszak czas to pieniądz a każda chwila jest na tyle cenna, że nie chcemy jej zmarnować. Bieg towarzyszy w codziennych czynnościach, pogoń za odjeżdżającym z przystanku autobusem, przyspieszony krok by zdążyć zanim zamkną się drzwi windy. Często jednak nie nadążamy, tracimy oddech, nogi odmawiają posłuszeństwa. Większość z nas nie jest zawodowymi sportowcami, przegrywamy maraton i zajmujemy ostatnie miejsca w wyścigu szczurów. Co zrobić by statyczność nie odbiła się niekorzystnie na naszym życiu? Walczmy z niepowodzeniami - trenujmy ciało, obudźmy zdrowego ducha rywalizacji z samym sobą.


Jogging

To wyjątkowa dyscyplina sportowa, w której nie liczy się konkurencja, przewaga nad rywalem, ambicje. Już kilkadziesiąt lat temu na ulicach większych miast wzrosła liczba biegaczy. Niektórzy obojętnie machali ręką i traktowali to jako stan tymczasowy i chwilową modę. Jednak ta moda nie przeminęła, a co najważniejsze, zjawisko to, zbadane od strony medycznej, potwierdziło jego zdrowotne aspekty. Lekarze dowiedli, że uprawianie joggingu poprawia sprawność i wydolność fizyczną organizmu, bez nadmiernego stresu związanego z wysiłkiem, jest to bowiem forma biegu w umiarkowanym tempie (prędkość 7-10 km/h). Dodatkową zaletą jest poprawa samopoczucia, bieganie pomaga oczyścić organizm z toksyn a także schudnąć, ma dobroczynny wpływ na pracę płuc oraz krwiobieg, przez co zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia.


Mimo tych niewątpliwych korzyści, jogging jest jednak formą wysiłku i nie jest wskazany dla wszystkich. Zanim zdecydujemy się wyruszyć w trasę, warto skonsultować się z lekarzem, przy niektórych chorobach zbyt duży wysiłek może przynieść odwrotne do zamierzonych skutki.


Trudne początki?

Jogging można uprawiać niezależnie od kondycji i typu sylwetki, ale ważne by zaczynać powoli, stopniowo i rozsądnie. Po pierwsze, powinniśmy zaopatrzyć się w wygodne buty – to najważniejszy ekwipunek biegacza. Chociaż samo bieganie jest bardzo tanim sposobem spędzania wolnego czasu, na profesjonalnym obuwiu nie powinno się oszczędzać. W złych butach łatwo o kontuzje, a przecież każdy chciałby tego uniknąć. Najlepiej jest kupić buty do tego przeznaczone, jeśli nie jesteśmy ekspertami, warto skorzystać z porad sprzedawców. Choć wydaje się to rzeczą oczywistą, buty powinny być dopasowane rozmiarem do naszej stopy, nie mogą być ani za małe, ani za duże. Pamiętajmy jednak, że w trakcie biegania stopa lekko się przesuwa, dlatego bez wahania zdecydujmy się na rozmiar o około 10 mm większy, żeby zaoszczędzić wielu otarć i odcisków zwłaszcza podczas pierwszego biegu. Aby zminimalizować wstrząsy i nie doprowadzić do kontuzji stawów, sięgnijmy po obuwie z systemem amortyzacji. Producenci zazwyczaj umieszczają go pod piętą lub śródstopiem. W przypadku problemów z płaskostopiem lub tzw. „wysokim sklepieniem” (przeciwieństwo), warto zasięgnąć głębszych informacji o rodzaju optymalnego obuwia. Jeśli nie mamy zdrowych stóp, ich ustawienie podczas biegania jest nieco inne, z naciskiem na zewnętrzną, lub wewnętrzną część.


Czyżby to wszystko?

Ubiór. Powinien być odpowiedni do danej pory roku. Latem - im mniej na sobie, tym lepiej, jeśli jednak na dworze panuje znaczny chłód należy ubrać się tak, aby nie tracić niepotrzebnie ciepłoty mięśni. Strój nie powinien krępować ruchów a także dobre odprowadzać wilgoć. Dobrym rozwiązaniem jest ubranie z tzw. tkanin oddychających. W przypadku pań – bardzo ważne jest zaopatrzenie się w dobrze trzymający piersi sportowy biustonosz!


Wybór miejsca. Teoretycznie korzystamy z miejsc dostępnych w okolicy miejsca zamieszkania, jednak gdy zamierzamy biegać dłużej, lepiej będzie zastanowić się, gdzie będzie to najkorzystniejsze. Twarde nawierzchnie (beton, płyty chodnikowe) mogą negatywnie oddziaływać na nasze stawy, jednak gdy nie mamy wyboru pomocne okażą się amortyzujące buty. Najodpowiedniejszą nawierzchnią są ubite ścieżki, równe i miękkie, takie jak w lesie lub parku. Dodatkową korzyścią jest brak zanieczyszczeń. Wdychanie wyziewów z rur wydechowych może skutecznie zniechęcić do uprawiania jakiegokolwiek sportu.


Ale... kiedy?

Nie ma określonej pory, o której powinno się biegać. Zależy to tylko i wyłącznie od nas. Jeżeli jednak zależy nam głównie na spaleniu tkanki tłuszczowej, to najlepszy jest poranek, ponieważ bieganie na czczo pomaga organizmowi efektywniej spalić tłuszcz, sięgając do rezerw energii.


Poranny jogging znakomicie rozbudza i nastraja pozytywnie na nowy dzień. Musimy jednak pamiętać, że po przebudzeniu mięśnie nie są należycie przygotowane do biegu, zastałe ścięgna i mięśnie oczekują odpowiedniej rozgrzewki i rozciągania. 15 minutowy trucht pomoże rozgrzać mięśnie, przyspieszyć czynności oddechowe i pracę serca. Delikatny stretching rozluźni nie tylko fizycznie ale i psychicznie, bieg ma być dla nas przyjemnością. Do biegu? Gotowi?


Start!

Powinniśmy biegać w takim tempie, aby móc swobodnie oddychać i rozmawiać. Sam bieg nie powinien być męczący, powinniśmy czuć, że mamy siły na dużo więcej. Na początku naszej przygody z joggingiem nie wstydźmy się szybkiego marszu na przemian z biegiem. Kondycję nabywa się powoli i stopniowo. Ból mięśni, zwłaszcza po pierwszych treningach, jest niemal regułą, dlatego tak ważne jest aby na początku zbytnio się nie forsować.


Częstotliwość? Z zasady – im częściej, tym lepiej. Na tyle na ile czujemy się na siłach, bo przemęczenie organizmu przynosi dokładnie odwrotny efekt od zamierzonego. Harmonogram joggingu można układać sobie w dowolny sposób, ale systematyczność może przynieść zaskakujące rezultaty.
---

Dominika Kołodziejska
www.dlaurody.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co na nogi?

Jak wybrać dobre buty do biegania?

Autorem artykułu jest JBmedia



Bieganie jest sportem szybko podnoszącym kondycję organizmu. Jogging to zajęcie dostępne dla każdego, niedrogie, bo niewymagające specjalistycznego sprzętu, obiektów sportowych czy dalekich podróży.

Jedyne, czego potrzeba, by zacząć biegać są – dobre chęci, odrobina miejsca (las, park miejski, mniej uczęszczana ścieżka), lekki strój i dobre buty. W niniejszym artykule zwrócimy uwagę na to, jak wybrać obuwie właściwe do biegania.

Specjalizacja – odpowiednie buty do odpowiednich warunków.

Do codziennego biegania najlepsze będą buty treningowe – przeznaczone do regularnego używania. Od butów, w których wyczynowcy startują w zawodach odróżnia je wyższa i sztywniejsza podeszwa, zazwyczaj większy ciężar oraz trwałość – powinny bez zużycia wytrzymać większy „przebieg”. Buty treningowe różnią się także specyfiką nawierzchni, na jakiej mają „pracować”. Obuwie szosowe ma płytszy bieżnik, jest delikatniejszej budowy, równocześnie zapewnia dobre tłumienie kroków na twardym asfalcie. Buty terenowe są mocniejsze a ich bieżnik zapewnia przyczepność na luźnym podłożu. Ponadto, ze względu na rodzaj tworzywa, z jakiego wykonuje się podeszwy i wentylacji stopy, wyróżniamy buty letnie i całoroczne.

Siedmiomilowe? Zawsze dopasowane!

Buty muszą być konstrukcyjnie dopasowane do stopy – nie mogą być za luźne ani za ciasne, powinny dobrze „leżeć” na stopie już w sklepie. Myli się ten, kto uważa, że „rozchodzi” swoje buty sportowe - solidne obuwie nie rozciąga się. Oprócz właściwego dopasowania rozmiaru i tęgości (szerokości) stopy, zwróćmy uwagę na wysokość podbicia i zachowanie samej stopy. Charakterystyka chodu jest pojęciem ważnym, a jednak mało znanym. Każdy człowiek stawia kroki nieco inaczej – za normalne uznaje się stawianie stóp równolegle do kierunku marszu lub biegu, z zachowaniem równomiernego rozkładu masy po całej stopie i w taki sposób, że każda część podeszwy buta dotyka podłoża. Wielu ludzi ma chód pronowany. Pronacja stóp, często związana z płaskostopiem polega na stawianiu stóp „pod kątem” do kierunku ruchu, z przeniesieniem ciężaru ciała przede wszystkim na wewnętrzną część stopy. Skrajna forma pronacji potocznie nazywana jest „kaczym chodem”. Trzecim zachowaniem stopy jest spinowanie, czyli rzadziej spotykane przenoszenie ciężaru ciała na zewnątrz stopy. Osoby spinujące i poruszające się krokiem normalnym powinny wybierać buty z oznaczeniem „cushion”, zaś pronujące – „control”, „stability” lub „structured cushion”. Najsilniej pronujący powinni rozejrzeć się za butami „motion control” lub „maximum support”. Zapewniają one dobre utrzymanie stopy, przeciwdziałając niebezpiecznym kontuzjom i szybszemu zużyciu obuwia.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwsze kroki do biegania...

Ból, pot i łzy, czyli początki biegania.

Autorem artykułu jest kubarefer



Pierwsze tygodnie, kiedy ruszamy się sprzed telewizora z postanowieniem poprawy kondycji mogą być trudne. Jest jednak kilka sposobów na ułatwienie sobie życia.

Pierwsze kroki biegowe (dosłownie) to zwykle te najtrudniejsze. Zwłaszcza, gdy mamy kłopoty z nadwagą. A jak powszechnie wiadomo, żeby schudnąć trzeba jeść mniej niż organizm potrzebuje i wykonywać jakiś wysiłek fizyczny.

Zapał największy jest w pierwszych dniach lub tygodniach naszego biegania. Czujemy się wspaniale, chcemy wszystkim pokazać, że coś w naszym życiu zmieniamy. Już na samym początku spodziewamy się wielkich rezultatów, planujemy starty biegowe, zakładamy nieosiągalne cele. Tutaj najłatwiej o kontuzję. Najpierw musimy posiąść wiedzę o tym jak zacząć biegać.

Organizm nieprzyzwyczajony do wysiłku jest w szoku. Nieraz nie daje nam o tym znać, tylko dusi w sobie zmęczenie. Jednak po krótkim czasie powie nam: STOP!

Kontuzja to nic przyjemnego i zdarza się większości początkujących biegaczy. Może to być naciągnięte ścięgno, przyczep lub awaria któregoś z mięśni. Kontuzja boli i nie można z nią trenować. Jeśli z bólem wyjdziemy na trening, nasza rekonwalescencja będzie jeszcze dłuższa.

Ale jak zapobiec kontuzji?
Kilka prostych czynności powinno Cię przed nią uchronić. Po pierwsze rozgrzewka.
Zanim zaczniesz właściwy bieg czy trucht, wykonaj kilka serii skłonów, wymachów rękoma, podskoków. Pamiętaj by na rozgrzewkę poświęcić co najmniej 10 minut. To absolutne minimum.

Po drugie, rozciąganie. Mięśnie możesz rozciągnąć po rozgrzewce, a powinieneś po treningu. Zapobiegasz dzięki temu przykurczom mięśni, dajesz im szansę na regenerację. Rozciąganie to niezwykle ważny element treningu. Serwis www.jak-biegac.pl ma w archiwum zestaw ćwiczeń dla początkujących biegaczy. Skorzystaj z niego.

Zanim wyjdziesz na pierwszy trening, udaj się do dobrego sklepu biegowego (jest ich w Polsce coraz więcej). Poproś o dobranie odpowiedniego obuwia biegowego. Nawet najlepsze ćwiczenia rozciągające czy rozgrzewka nie zabezpieczą Cię przed kontuzją spowodowaną nieodpowiednim obuwiem.

Jeśli nie udało Ci się pohamować zapału, przesadziłeś z treningami i odczuwasz ból, powinieneś dać sobie na wstrzymanie. Zamiast wychodzić na kolejny trening z myślą, że może Ci przejdzie, poświęć ten czas na naukę. Bieganie to nie tylko praktyka, ale także ogrom wiedzy, która powinieneś posiąść. Studiuj zatem portale sportowe i biegowe, a w przyszłości kontuzje ominiesz szerokim łukiem. Za jakiś czas może się okazać, że będziesz chciał przebiec maraton. To już jednak historia na inną opowieść.

---

źródło: www.jak-biegac.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl