sobota, 25 grudnia 2010

Pierwsze kroki do biegania...

Ból, pot i łzy, czyli początki biegania.

Autorem artykułu jest kubarefer



Pierwsze tygodnie, kiedy ruszamy się sprzed telewizora z postanowieniem poprawy kondycji mogą być trudne. Jest jednak kilka sposobów na ułatwienie sobie życia.

Pierwsze kroki biegowe (dosłownie) to zwykle te najtrudniejsze. Zwłaszcza, gdy mamy kłopoty z nadwagą. A jak powszechnie wiadomo, żeby schudnąć trzeba jeść mniej niż organizm potrzebuje i wykonywać jakiś wysiłek fizyczny.

Zapał największy jest w pierwszych dniach lub tygodniach naszego biegania. Czujemy się wspaniale, chcemy wszystkim pokazać, że coś w naszym życiu zmieniamy. Już na samym początku spodziewamy się wielkich rezultatów, planujemy starty biegowe, zakładamy nieosiągalne cele. Tutaj najłatwiej o kontuzję. Najpierw musimy posiąść wiedzę o tym jak zacząć biegać.

Organizm nieprzyzwyczajony do wysiłku jest w szoku. Nieraz nie daje nam o tym znać, tylko dusi w sobie zmęczenie. Jednak po krótkim czasie powie nam: STOP!

Kontuzja to nic przyjemnego i zdarza się większości początkujących biegaczy. Może to być naciągnięte ścięgno, przyczep lub awaria któregoś z mięśni. Kontuzja boli i nie można z nią trenować. Jeśli z bólem wyjdziemy na trening, nasza rekonwalescencja będzie jeszcze dłuższa.

Ale jak zapobiec kontuzji?
Kilka prostych czynności powinno Cię przed nią uchronić. Po pierwsze rozgrzewka.
Zanim zaczniesz właściwy bieg czy trucht, wykonaj kilka serii skłonów, wymachów rękoma, podskoków. Pamiętaj by na rozgrzewkę poświęcić co najmniej 10 minut. To absolutne minimum.

Po drugie, rozciąganie. Mięśnie możesz rozciągnąć po rozgrzewce, a powinieneś po treningu. Zapobiegasz dzięki temu przykurczom mięśni, dajesz im szansę na regenerację. Rozciąganie to niezwykle ważny element treningu. Serwis www.jak-biegac.pl ma w archiwum zestaw ćwiczeń dla początkujących biegaczy. Skorzystaj z niego.

Zanim wyjdziesz na pierwszy trening, udaj się do dobrego sklepu biegowego (jest ich w Polsce coraz więcej). Poproś o dobranie odpowiedniego obuwia biegowego. Nawet najlepsze ćwiczenia rozciągające czy rozgrzewka nie zabezpieczą Cię przed kontuzją spowodowaną nieodpowiednim obuwiem.

Jeśli nie udało Ci się pohamować zapału, przesadziłeś z treningami i odczuwasz ból, powinieneś dać sobie na wstrzymanie. Zamiast wychodzić na kolejny trening z myślą, że może Ci przejdzie, poświęć ten czas na naukę. Bieganie to nie tylko praktyka, ale także ogrom wiedzy, która powinieneś posiąść. Studiuj zatem portale sportowe i biegowe, a w przyszłości kontuzje ominiesz szerokim łukiem. Za jakiś czas może się okazać, że będziesz chciał przebiec maraton. To już jednak historia na inną opowieść.

---

źródło: www.jak-biegac.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz